Chińska Terapia Manualna
Medycyna z dwutysięcznym rodowodem

Lkhagvagerel Bujinlkham (Gerle)
Specjalistka Chińskich Terapii Manualnych
Masaż Chiński Tui Na
Masaż Tui Na (chin. pchnij, ciągnij) jest to zabieg leczniczy wywodzący się z tradycyjnej medycyny chińskiej. Często stosowany jest w połączeniu z akupunkturą, moxą, bańkami i qigong’iem. Polega on na przekazaniu energii Qi z zewnątrz do wnętrza ciała pacjenta oraz pobudzeniu przepływu Qi i krwi w organizmie. Poprzez uciskanie określonych punktów akupunktury, rozcieranie przyczepów mięśniowych czy odciąganie mięśni od tkanki kostnej, energia zostaje wtłoczona do meridianu, mięśnia lub osłabionego narządu, rozpraszając zastój i przywracając swobodny jej przepływ..
Zrównoważ przepływ energii Qi w Twoim organizmie
Według tradycyjnej medycyny chińskiej ciało ludzkie jest dynamicznym układem energetycznym, w którym krąży energia życiowa – Qi. Siła życiowa Qi otacza nas zewsząd, znajdując się w powietrzu, w ziemi, w wodzie oraz przejawia się w postaci: emocji, tkanek, krwi, narządów, roślin, kwiatów oraz zwierząt. Qi swobodnie przepływa w ludzkim ciele kanałami energetycznymi zwanymi meridianami, pobudzając cyrkulację krwi i pobudzając do rozwoju każdą komórkę naszego ciała. W momencie, gdy Qi zostaje w którymś miejscu zablokowana, równowaga organizmu zostaje zakłócona i powstaje ból oraz choroba. więcej Tradycyjna medycyna chińska opiera się na założeniu, że nawet drobne choroby kręgosłupa mają wpływ na stan całego organizmu i wszystkich narządów wewnętrznych. Stąd większość zabiegów terapeutycznych jest skoncentrowana w dużej mierze na kręgosłupie. I tak odpowiedni masaż okolicy szyjnej kręgosłupa będzie wpływał na stan oczu czy tarczycy, masaż odcinka piersiowego na pracę wątroby, a masaż odcinka lędźwiowego na sprawność stawów kolanowych. Ten starożytny chiński sposób leczenia w szybkim czasie koryguje nieprawidłowości kręgosłupa, przywracając narządy wewnętrzne do fizjologicznej równowagi. mniej
Korzyści płynące z masażu chińskiego Tui Na
Biofeedback: wyobraź sobie sukces
Zwycięskich kul w losowaniu Lotto raczej nie zobaczysz, ale udany publiczny występ lub triumf w zawodach możesz już sobie wcześniej w głowie zwizualizować. Biofeedback pozwoli Ci wielokrotnie zwiększyć wydajność mózgu i odnosić sukcesy, o jakich nawet nie śniłeś.
Ludzki mózg, ten najbardziej skomplikowany ludzki organ, nie lubi się przepracowywać. Gdy najbardziej go potrzebujesz, w czasie intensywnej pracy w ciągu dnia, oferuje Ci maksymalnie 5% swoich możliwości. Gdy ucinasz sobie drzemkę lub budzisz się rano, jego wydajność jest większa nawet 10 razy. Dlaczego tak się dzieje?
Bo półkule pracują zazwyczaj na przemian, raz prawa, a raz lewa. I tylko dwa razy w ciągu dnia – o poranku i tuż przed snem – ich praca odbywa się synchronicznie. Twój mózg jest wówczas najbardziej chłonny, a każda wykonywana praca bardziej efektywna. Twoja centrala emituje najbardziej pożądane fale – alfa. Prawa półkula, odpowiedzialna za kreatywność i emocje, oraz lewa – ośrodek sterowania racjonalnym myśleniem – pracują jednocześnie, a wydajność mózgu zwiększa się o 40%. Zatem gdy pracujesz w stanie pełnej relaksacji, osiągasz efekt 40% szybciej.
Myślą trafić do dołka
Jak zatem wykorzystywać te możliwości częściej? Biofeedback, czyli biologiczne sprzężenie zwrotne, nauczy Cię osiągać ten stan. Choć na co dzień trudno byłoby systematycznie osiągać tak spektakularne efekty, jednak angażując swój mózg do częstych treningów, dajesz sobie szansę osiągać lepsze wyniki w pracy, na boisku, w nauce i pokonywaniu własnych ograniczeń. Pokazuje to jedno z doświadczeń wykonanych na Rutger University of New Jersey.
Na polu do gry w golfa znalazły się dwie grupy studentów. Przez tydzień jedna grupa codziennie wizualizowała sobie, że trafia piłeczką do dołka. Druga grupa – przeciwnie – że nie trafia. Po miesiącu obie grupy musiały celnie umieścić piłkę. Pierwsza polepszyła swoje dotychczasowe wyniki o 30%, a druga pogorszyła je o 20%.
Już w latach 70. naukowcy z NASA stosowali biofeedback u pilotów i kosmonautów, by wzmocnić ich koncentrację. Dziś to pierwszy krok w całym cyklu treningu mentalnego, coraz częściej wykorzystywanego przez sportowców. więcej Rekord świata W czasie sesji z użyciem biofeedbacku sportowiec ma przypięte do głowy i uszu elektrody. Na ekranie monitora widzi np. grę, w której musi samochodem przejechać pewien odcinek. Nie używa jednak żadnej konsoli, ale wyłącznie wyobraża sobie, że ten samochód prowadzi. Mistrz świata w skoku o tyczce Paweł Wojciechowski opowiada MH: „Wyobrażałem sobie, że przyspieszam, zwalniam lub zatrzymuję auto. Nie zawsze się to udawało. Sukces zależał od stanu psychicznego, w jakim się znajdowałem. Uczyłem się ćwiczyć oddech i rozluźniać mięśnie. Auto wykonywało moje polecenia tylko wtedy, gdy byłem w dobrej formie”. Dr Dariusz Parzelski, psycholog sportu, współpracujący z zawodnikami polskiej kadry narodowej, wyjaśnia: „Biofeedback podaje nam informację zwrotną na temat tego, co dzieje się w ciele, ale bez specjalistycznego treningu jest poza naszą kontrolą”. Adam Małysz trenował formę na skoczni oraz w laboratorium, wykorzystując metody związane z biofeedbackiem. Dowiadywał się, w jakich sytuacjach jego ciało jest najmniej, a w jakich najbardziej efektywne. Poznawał napięcie mięśni, oporność skórno-galwaniczną, głębokość oddechu i tętno. Mając tę wiedzę, do treningu mentalnego mógł wprowadzić wizualizację. Skoczek narciarski czy też tyczkarz wyobrażają sobie, jak podchodzą do skoku, analizują w głowie każdy ruch, powtarzają go jak na taśmie wideo. „Są w stanie wyobrazić sobie, jakie w danej sytuacji towarzyszą im zapachy, dźwięki, a nawet jak mają rozwiane włosy” – tłumaczy dr Parzelski. Dla mózgu nie ma znaczenia, czy wykonujesz skok naprawdę, czy dzieje się to tylko w Twojej wyobraźni. W jednym i drugim przypadku zachodzą w nim takie same reakcje. Trenując fizycznie i mentalnie, podwójnie pracujesz na swój sportowy sukces. Wiedział to 80-letni dziś brytyjski neurolog Roger Bannister. Pół wieku temu jako pierwszy człowiek na świecie pokonał barierę 4 minut w biegu na 1 milę. Do tamtej chwili naukowcy byli pewni, że taki wynik jest poza zasięgiem ludzkiego organizmu. Bannister wykorzystał wiedzę, wyniesioną ze studiów medycznych, i zastosował trening wizualizacyjny. Systematycznie biegał na bieżni i „ćwiczył mózg”, wyobrażając sobie start, doping z trybun i ból mięśni. Mów, by słuchali Gdy doświadczony polityk lub mówca wchodzi na mównicę albo zaczyna konferencję prasową od „yyyeeaahhmmyyy…”, wiadomo od razu, że trema go zjada. Politycy, biznesmeni czy aktorzy – ludzie, których praca mocno wiąże się z wystąpieniami publicznymi czy też z błyskawicznym podejmowaniem decyzji – muszą na co dzień trenować, wykonując, na przykład, ćwiczenia na koncentrację. Nie zawsze jednak w zasięgu ręki znajdzie się specjalistyczny komputer. Najprostszy biofeedback to lustro. „Człowiek patrzy i kontroluje to, co się z nim dzieje” – mówi dr Dariusz Parzelski. Najlepsze efekty są wówczas, gdy najpierw występują przed lustrem, a potem przemówienie odtwarzają kilkakrotnie wyłącznie w swojej wyobraźni. Wizualizują występ, w czasie gdy nie są zestresowani, gdy łatwiej im wprowadzić mózg w fazę alfa. „Istota treningu odbywającego się w naszej głowie, polega na tym, by umieć kontrolować swoje ciało nie tylko w laboratorium, nie tylko przed lustrem, ale na co dzień” – wyjaśnia prof. Andrzej Kokoszka, psychoterapeuta i superwizor Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego i Psychologicznego. Gdy kierowca zobaczy czerwone światło, to nie zastanawia się, co teraz ma zrobić, tylko po prostu zatrzymuje samochód. Podobnych odruchów trzeba się nauczyć w treningu mentalnym – wówczas osiąga się najlepsze efekty. Brzuch, a nie bżóh 9-letni Michał napisał w wypracowaniu szkolnym „bżóh” i nie czuł, że ten wyraz to dziwoląg. Podczas gdy większość jego rówieśników już na pierwszy rzut oka dostrzegła, że z pisownią jest coś nie tak. Po psychologicznych testach była diagnoza: dysleksja i dysgrafia. Jednym z zaleceń – trening wizualny. Dziś Michał dwa razy w tygodniu, w czasie sesji, pisze każdy wyraz na klawiaturze lub na kartce papieru. Potem powtarza, „pisząc” palcem w powietrzu. „Gdy w pamięci odtwarzasz wyrazy, zdecydowanie szybciej zapamiętujesz prawidłową pisownię – wyjaśnia dr Anna Karolczak, psycholog osobowości. – Możesz tysiąc razy na kartce napisać ten sam wyraz i popełnić błąd, ponieważ nie angażujesz tak mocno swojej wyobraźni. Wyobrażając sobie ciąg liter, intensywniej koncentrujesz się, by zapamiętać prawidłową pisownię”. Uczniowie z takimi przypadłościami, jak dysleksja, mogą mieć również problemy ze skupianiem uwagi. Takie stany wychwytuje neurofeedback, stosowany także w terapii dzieci z ADHD. Tiki i bezsenność Brytyjski książę Albert skompromitował się wystąpieniem na Wembley, które miało zamknąć wielką wystawę imperium brytyjskiego. Pokazał to w oscarowym filmie „Jak zostać królem” Colin Firth. Każdy, kto się jąka, ma swoje Wembley – mówią ludzie dotknięci zaburzeniem mowy. Równie dobrze mogą nie wypowiedzieć słów przysięgi małżeńskiej, co spalić się w czasie rozmowy kwalifikacyjnej o pracę. Często towarzyszą im tiki głowy, napinanie nóg czy przymykanie powiek. Jednak jąkający się zwykle nie mają problemów, gdy mówią chórem z innymi lub nie słyszą siebie. Dlatego jeden z rodzajów terapii polega na tym, że pacjent słyszy z komputera to, co mówi, ale z opóźnieniem, jak echo. Ludzie jąkający się zwykle przestają się również zacinać, gdy śpiewają. Dlatego biofeedback za pomocą ćwiczeń opartych na dźwiękach prowadzi do relaksacji – stanu, w którym pracują synchronicznie obie półkule mózgu. „Poprzez ćwiczenia, których uczymy się w czasie sesji, a potem powtarzamy bez biofeedbacku, możemy również obniżać napięcie mięśniowe, a nawet podwyższać temperaturę ciała. Podobnie jak w jodze, staramy się wpływać na swoje czynności wegetatywne, czyli te niezależne od naszej woli: oddychanie, bicie serca, krążenie czy wydzielanie ciepła” – wyjaśnia prof. Andrzej Kokoszka. W ten sposób można leczyć także migreny, astmę, problemy z erekcją oraz bezsenność i depresję. Różne są rodzaje i zastosowanie biofeedbacku: jeden pokazuje napięcie Twoich mięśni, drugi – kłopoty z koncentracją. Wszystkie jednak – jak wykrywacz kłamstw – odkrywają to, czego nie kontrolujesz. I uczą wprowadzać w stan, w którym pokonasz stres i zbliżysz się do swojego mistrzostwa świata. KATARZYNA GÓRNA-DRZEWOSZ Men’s health mniej
Jak przebiega trening ?
- Badanie QEEG . Jeszcze przed pierwszym treningiem wykonywana jest analiza diagnostyczna QEEG i na jej podstawie ułożony indywidualny plan treningu.
- Ustalamy terminy spotkań 1 , 2 lub 3 razy w tygodniu w zależności od oczekiwanych efektów.
- Podczas treningu pacjent siedzi przed monitorem, mając przed sobą dynamiczną planszę video. Pod wpływem kontrolowanych zmian stanu swojego umysłu, pacjent zmienia parametry gry na monitorze. Jeśli celem jest praca nad poprawą koncentracji uwagi, to pożądane efekty osiąga gdy stara się jak najdłużej skoncentrować. Otrzymuje wtedy nagrodę w postaci punktów lub polepszenia parametrów gry, np. samochód szybciej porusza się. Celem jest dojście do określonej ilości punktów lub nawet jej przekroczenie. Większa ilość punktów jest konsekwencją lepszej pracy mózgu. W ten sposób, trenując nasze odruchy warunkowe (warunkowane efektami gry), uczymy mózg odruchów bezwarunkowych, jakimi jest jego bioelektryczna aktywność.
- Prowadzący terapię, cały czas kontroluje zakres i częstotliwość fal emitowanych przez mózg pacjenta. Za pomocą aparatury, ma możliwość tak wyregulować parametry gry, aby pacjent miał racjonalnie umieszczoną poprzeczkę trudności. Celem treningu jest wyuczenie mózg prawidłowej pracy, poprzez systematyczne, ale nieznaczne zwiększanie trudności.
Zakres stosowania biofeedbacku
• nadpobudliwość psychoruchową (ADHD)
• zaburzenia uwagi (ADD)
• dysleksję,
• dysgrafię,
• dyskalkulię
• zaburzenia emocjonalne – depresja, lęki, labilność
• podwyższoną agresję
• stres pourazowy
• wypalenie zawodowe
• chroniczne zmęczenie
• depresję
• fobie społeczne
• zaburzenia snu – bezsenność
• uzależnienia
• apatię
• stany lękowe
• zaburzenia odżywiania
• po udarach, urazach
• łatwo się rozprasza i jest niecierpliwe,
• uzyskuje oceny szkolne poniżej swoich możliwości
• trudno zabiera się do nauki,
• ma trudności ze zrozumieniem poleceń,
• często myli cyfry i litery,
• nie nadąża z wykonaniem poleceń na sprawdzianach,
• często nie kończy zadań,
• bywa agresywne,
• silnie stresuje się przed sprawdzianami,
• jest nieśmiałe
• umiejętność koncentracji podczas zawodów
• eliminowanie negatywnych emocji towarzyszących zawodom
• lepsze zrozumienie reakcji własnego organizmu
• poprawa refleksu
Przykładowe zdjęcia z zabiegu












Cennik
- 1 sesja
- nauka prawidłowego oddechu
- techniki Mindfulness
- elementy biofeedback
- 30 - 50 minut
- 1 sesja
- biofeedback
- dedykowany sprzęt
- techniki Mindfullness
- 40 - 50 minut
- 6 sesji
- nauka prawidłowego oddechu
- techniki Mindfulness
- elementy biofeedback
- 30 - 50 minut
- 10 sesji
- biofeedback
- dedykowany sprzęt
- techniki Mindfullness
- 40 - 50 minut

